sobota, 22 listopada 2014

Co Was kręci, i co Was podnieca?





Wczoraj wieczorem, na antenie Radia Sfery, rozpoczęliśmy Ignorancką dyskusję. Towarzyszyły nam tematy różne - sztuki, nie-sztuki, kiczu, i oczywiście krytyki. Pisujący o sztuce, przyjmują przeróżne postawy: krytyka – filozofa, krytyka - pedagoga, krytyka - historyka. Tak więc, Między Nami Okularnikami,  kontynuując – czy teksty krytyczne są przeintelektualizowane? A może wręcz przeciwne. Zwracając się ku meritum,  jak mamy  pisać o sztuce współczesnej? Co Was kręci, i co Was podnieca?

Sylwia Ciuchta, Magdalena Olbryś, Iza Kiełek 



 
Jak pisać o sztuce współczesnej? 
Sylwia Ciuchta


Myślę, że pisząc o sztuce w ogóle, należy zastanowić się nad językiem formalnym danego dzieła, oraz nad tym, jak funkcjonuje w formułowanych konwencjach oraz schematach. Czy jest od nich wolny? Czy zależny? Lecz niekoniecznie trzeba zanudzać odbiorców tekstu, kontekstami historycznymi (co ja akurat uważam za ciekawe), czy formalnymi opisami dzieł.  Wiem, że niekiedy bez tego zwyczajnie nie da się oddać specyfiki danego dzieła. Jednak pisanie o doznaniach estetycznych, jakie daje nam obcowanie z dziełem sztuki, może okazać się znacznie bardziej zajmujące dla odbiorcy, niżeli formalny jego opis.
Krytyk nie powinien bać się wychodzenia poza utarte schematy interpretacyjne dzieła sztuki. Powinien negować, negocjować, zadawać odważne, czy nawet niewygodne pytania. Wkładając przysłowiowy „kij w mrowisko”, zachęcać zarówno artystów, kuratorów, teoretyków jak i resztę odbiorców do dyskusji.
Uważam, że współczesnej krytyce nie towarzyszy marazm, ja nazwałabym to raczej odleżynami. Krytyka poprzez wylegiwanie się na (być może już starych) schematach, oraz powszechnie przyjętych konwencjach, dotyczących zarówno pisania o sztuce jak i paradoksalnie, bezkrytycznego jej odbioru - stanęła w miejscu. Przecież nikt nie chce wyjść na zaściankowego głupka, który nie rozumie, zadaje oczywiste (jak mogłoby się wydawać) pytania. Krytyk, jako osoba poniekąd uprawniona do poruszania fundamentów, powinien odkrywać nowe ich konteksty, uwzględniając specyfikę współczesnych systemów zapisu.
Przyjmując, że osoba krytyka jest niejako „tłumaczem” sztuki, powinniśmy pamiętać o tym, że sztuka jest dla wszystkich – i każdy ma prawo do interpretacji. Wspominam o tym abyśmy potrafili rozróżnić krytykę od krytykanctwa.

Warsztaty "PLEONAZM, czyli abstrakcja w Plastyku"




     Dwudziestego listopada w Państwowym Zespole Szkół Plastycznych odbyła się druga część warsztatów pt. „PLEONAZM, czyli abstrakcja w Plastyku” w ramach programu pracy z uczniem szczególnie uzdolnionym. Tematem spotkania było dzieło teoretyczne Wassily’ego Kandinsky’ego „Punkt i linia a płaszczyzna”, pomyślane jako kontynuacja rozważań zawartych w książce „O duchowości w sztuce”, która było przedmiotem pierwszej prezentacji z 24 października.

fot. Witold Jurkiewicz

     Seria wykładów ma na celu rozszerzyć wiedzę zdolnych uczniów bydgoskiej szkoły plastycznej na temat teorii sztuki oraz kompozycji malarskiej. Wybrany zakres tematyczny dopełnia informacje, które uczniowie otrzymują w ramach programu zajęć. Wiedza o zjawiskach w sztuce początku XX wieku jest kluczowa dla zrozumienia późniejszych poszukiwań artystów, na co zazwyczaj brakuje czasu w toku lekcji historii sztuki. Postać Kandinsky’ego uważam za szczególnie ważną i wartą przedstawienia młodym artystom z kilku względów. W oryginalny sposób łączą się u niego kultury rosyjska i niemiecka. Zainteresowanie teoretyzowaniem sztuki poparte wieloma latami praktyki, w połączeniu ze skomplikowaną religijnością, ukształtowaną pod wpływem teozofii Heleny Bławatskiej oraz antropozofii Rudolfa Steinera dało mieszankę wybuchową. Z owej eksplozji powstała sztuka abstrakcyjna, która stała się polem eksperymentów nad możliwościami kompozycji obrazu. Postanowiłem zaprezentować dzieła i poglądy właśnie tego autora, aby uświadomić uczniom, jak złożone często są mechanizmy kształtowania się sztuki oraz zachęcić ich do własnych poszukiwań języka wypowiedzi.

fot. Witold Jurkiewicz

fot. Witold Jurkiewicz

fot. Witold Jurkiewicz

fot. Witold Jurkiewicz

fot. Witold Jurkiewicz

fot. Witold Jurkiewicz

fot. Witold Jurkiewicz

     Następne spotkanie poświęcone będzie dziełu Rudolfa Arnheima „Sztuka i percepcja wzrokowa. Psychologia twórczego oka”. Teorię Gestalt, do której Arnheim dołożył swoją cegiełkę, traktuję jako potwierdzenie i rozwinięcie rozważań awangardy artystycznej, co czyni idealną klamrę dla moich warsztatów.
     Bardzo dziękuję Pani dyrektor Elżbiecie Szymańskiej za możliwość przedstawienia interesujących mnie (i mam nadzieję również uczniów) zagadnień.

Kajetan Giziński

Ignoranci Kultury i Sztuki

Ignoranci Kultury i Sztuki